W procesie uczenia należy poważnie podchodzić i nie można ignorować wiedzy na temat etapów w jakich zachodzi proces uczenia się.
Związane to jest z koniecznością posiadania świadomości własnych osobistych umiejętności i możliwością oceny posiadanych kompetencji.
Na początku procesu uczenia pozostajemy w stanie tzw. świadomej niekompetencji czyli myślimy – „wiem, że nic nie wiem”. Ta świadomość własnych braków jest dla wielu osób elementem motywującym do działania, uzupełniania brakujących luk czyli do poszukiwania informacji.
Proces uczenia się nie powinien się jednak kończyć na poziomie osiągnięcia stanu nieświadomej kompetencji. Osiągnięcie tego, skądinąd jak najbardziej pożądanego statusu zobowiązuje do aktywizacji poszukiwania kolejnych obszarów do poprawy. Dokładnie takie podejście osoby uczącej się, da jej gwarancję stałego rozwoju. Pozostawanie w statusie nieświadomej niekompetencji (przykład: ukończyłem szkołę, wszystko już umiem, odnoszę sukcesy i nic już nie muszę), nie jest dobrym rozwiązaniem. Może doprowadzić do zatrzymania, cofnięcia się w rozwoju i w rezultacie do pozostania w tle za innymi.
To takie troszkę głębsze uzasadnienie dla tematu rozwoju, który ma być permanentny, jak wszędzie słyszymy. Nie dzieje się to bez powodu.
Miejmy nadzieję, że przekona wahających się, że to jedyna słuszna droga dla osiągania sukcesów. W tym również, a nawet przede wszystkim na polu rozwoju zawodowego czy podejścia do systematyki zdobywania nowej pracy. Owocnego przekładania tej wiedzy na konkretne efekty!
Pozdrowienia
Marza’S