Jak zarządzać procesem zmiany… lub jak przestać się martwić i pokochać to, co nieuniknione…
Zmiany, z którymi zmaga się każdy z nas, bywają zróżnicowane.
Różnią się skalą, dotykają rozmaitych sfer naszego życia i nie zawsze jesteśmy na nie przygotowani. Te o charakterze zawodowym bardzo często obarczone są ogromnym stresem. Zarówno w przypadku zwolnienia, awansu jak i rozpoczęcia pracy na zupełnie nowym stanowisku, każda zmiana wymaga od nas opuszczenia strefy komfortu.
W mojej karierze pomaganie osobom przechodzącym przez ten nie zawsze przyjemny proces to codzienność. Ze zmianą mierzą się bowiem nie tylko sami aplikanci, ale również menedżerowie oraz zespoły działów HR. William Wharton napisał kiedyś: ,,Życie to ciągła zmiana, a jeśli nie lubi się zmian, to nie lubi się życia”. Nie jesteśmy w stanie kontrolować wszystkiego. Niektóre procesy nie zależą od nas, zachodzą czy się nam to podoba, czy też nie.
Pytaniem nie jest CZY zmiana nadejdzie, a raczej KIEDY i JAK na nią zareagujemy?
Obawiamy się zmian ponieważ wydaje nam się że wiążą się one ze stratą.
Nie zawsze jest to prawda, co więcej, zmiany mogą przynieść nam wiele korzyści.
